Polemika z prof. Stanisławem Hławiczką, ciąg dalszy

Zduny, 01.08.2025

Profesor Stanisław Hławiczka

Szanowny Panie Profesorze,
bardzo dziękuję za szybką reakcję na słowa naszej polemiki z opinią dotyczącą wykorzystania biomasy leśnej do celów energetycznych, jakie przedstawił Pan Profesor w artykule pt. „O odnawialnych źródłach energii – trochę inaczej”. Podzielamy stwierdzenia Pana Profesora, że wszystkie źródła energii, określane jako OZE, mają swoje zalety i wady – podobnie jak i wszystkie konwencjonalne źródła energii. Bardziej filozoficznie można powiedzieć, że każda działalność ludzka ma jakieś niedoskonałości.

Fragment artykułu Pana Profesora, z którym polemizujemy, dotyczy bilansu pochłaniania i emisji ditlenku węgla z lasu. Otóż las rozumiemy jako zbiorowisko drzew, które asymiluje CO2, ale go też emituje do atmosfery – zmiennie w czasie. Ten bilans nie należy rozpatrywać lokalnie, to znaczy w odniesieniu do wybranego fragmentu lasu – niezależnie od tego, czy jest to las dopiero posadzony, czy też świeżo ścięty. Należy bilans pochłaniania i emisji CO2 rozpatrywać ogólnie, to znaczy w odniesieniu do całej powierzchni lasów w kraju. Jeszcze lepiej w odniesieniu do całej powierzchni lasów na świecie.

Ditlenek węgla uwolniony ze spalanego drewna nie wraca do tego samego miejsca, gdzie rosły drzewa w lesie. CO2 nie jest „znaczony” przez przyrodę, czy tym bardziej przez człowieka. Ten gaz – pochłaniany przez rosnące drzewo w lesie – może pochodzić z powietrza, które usuwa z oddechem człowiek, ze spalin przemysłowych docierających do nas z Chin, paliwa spalanego w samochodach we Francji, albo rozkładu biomasy w amazońskiej puszczy. Dwutlenek węgla uwolniony ze spalania drewna w piecu, lub uwolniony na skutek procesów naturalnego rozkładu drewna, nie wraca do tego samego miejsca skąd drzewa wycięto.

Bilans pochłaniania i emisji tego gazu należy zatem rozpatrywać w odniesieniu do całego kraju, a jeszcze lepiej rozpatrywać globalnie. Otóż w Polsce (1) przyrasta powierzchnia lasów i (2) pozyskujemy mniej masy (i objętości) drewna niż go rocznie przyrasta. Jest to wynik racjonalnej gospodarki leśnej prowadzonej od kilkudziesięciu lat w Lasach Państwowych. Te dwa fakty wskazują, że w polskich lasach pochłaniane jest więcej CO2 niż jest emitowane tego gazu do atmosfery. Nie należy zatem ograniczać racjonalnego użytkowania lasu jako naturalnego, odtwarzalnego, surowca – nie tylko na cele energetyczne.

Cieszy mnie, że Pan Profesor potwierdza powyższe fakty, oczywiste dla każdego fachowca. Niestety żyjemy w czasach, gdy decyzje gospodarcze i środowiskowe podejmują często ludzie profesjonalnie nie przygotowani do decydowania o sprawach ważnych dla całego społeczeństwa. Chcę wierzyć, że nasza polemika przyczyni się do przypomnienia elementarnej wiedzy z dziedziny leśnej gospodarki.

Z poważaniem
prof. dr hab. inż. Tadeusz Juliszewski
Komisja Edukacji OSKP

Pełna treść pisma