Published On: 30 kwietnia, 2015Categories: Artykuły

 

OGRZEWAJ  MĄDRZE  cz. 1

Efekt cieplarniany, coraz większa zachorowalność na choroby górnych dróg oddechowych, niszczejące zabytki – to niewątpliwie znaki naszych czasów. Szukając przyczyn i środków zaradczych stwierdzono, że jednym z winnych jest dym wydobywający się  z domowych kominów, a właściwie jego skład: dwutlenek i tlenek węgla oraz pyły zawieszone, a w nich większa część tego, co pan Mendelejew umieścił  w swojej tablicy. Oczywiście możemy powiedzieć, że należy zakazać palenia węglem, drewnem, wszelkiego typu paliwem stałym  i wszyscy odetchniemy krystalicznie czystym powietrzem, jest to jednak bardzo duże uproszczenie. Niewątpliwie spalanie węgla i drewna ma wpływ na  zanieczyszczenie środowiska., lecz jest to w dużej mierze spowodowane stanem urządzeń, ich niewłaściwą konserwacją (lub wręcz jej brakiem), najczęściej jednak niedostateczną wiedzą o tym, w jaki sposób należy z nich korzystać.

O kotłownie, duże obiekty opalane paliwem stałym niech zadbają specjaliści, my zajmijmy się tym, co możemy zrobić we własnych domach by korzystać z ogrzewania w sposób jak najmniej obciążający środowisko.

Ogrzewanie domowe to w dużej mierze ogrzewanie systemowe oparte o  ciepło sieciowe:

  • z  elektrociepłowni – najmniej wpływające na środowisko, lecz w przypadku awarii pozostaje nam cierpliwe czekanie i szczękanie zębami z zimna
  •  ogrzewanie gazowe z sieci, zależnie od rodzaju ewentualnej usterki uszkodzenie  może mieć ogromny wpływ na środowisko lub na nasz domowy klimat,
  • ogrzewanie elektryczne – w przypadku awarii zasilania również możemy jedynie czekać, odziewając rodzinę w zawartość szaf.

 

Sporą grupę stanowią domy i mieszkania ogrzewane indywidualnie, czyli ogrzewanie gazowe ze zbiorników indywidualnych i cała grupa pieców opalanych paliwem stałym: węglem, ekogroszkiem (nie mającym  nic wspólnego z ekologią), miałem, zrębkami, brykietami, peletem, ziarnem i drewnem. Wybór takiego sposobu ogrzewania to niezależność ale również odpowiedzialność: za zamówienie właściwego opału, magazynowanie , konserwacje bieżącą i okresową  oraz właściwą eksploatację.

Takim ogrzewaniem wymagającym odpowiedzialności od użytkownika jest ogrzewanie kominkiem i nim zajmiemy się bliżej.

Zgodnie z prawem budowlanym jest to uzupełniający sposób ogrzewania budynku. Przydatny w chłodne wieczory, wręcz niezastąpiony gdy inne rodzaje ogrzewania zawiodą.  Wytworzone przez kominek ciepło  może być  wykorzystane różnie; nagrzane powietrze rozprowadzone kanałami (ze wspomaganiem wentylatorem lub tylko grawitacyjnie) ogrzeje skutecznie dom (nie jest to jednak przyjazne ogrzewanie  dla alergików),  zastosowane do ogrzewania wody  zapewni wodę do kąpieli,  ciepłe   kaloryfery , podłogę  czy ściany. Wreszcie zdecydowanie najzdrowszy sposób ogrzewania  –  czyli wypromieniowywanie ciepła zakumulowanego w specjalnych kanałach lub płytach, innymi słowy powrót do dawnego ogrzewania piecami kaflowymi, ale w zupełnie nowym wydaniu.  Ogrzewanie kominkowe może stać się jednym z elementów całego systemu, współpracować z  kolektorami słonecznymi, pompą ciepła, ogrzewaniem gazowym lub elektrycznymi rekuperatorami. Możliwości jest wiele, dlatego też tu najlepiej skorzystać z rad kompetentnej firmy.

Niezależnie od tego, czy w kominek będziemy wykorzystywali jako element systemu grzewczego czy też jako przyjemny dodatek do romantycznego  wieczoru – używamy do palenia w nim wyłącznie suchego drewna , czyli takiego, którego wilgotność nie przekracza 15 – 20 %. Kominek nie może również stać się  domową spalarnią śmieci. Odpady powinny trafiać do odpowiednich pojemników, umożliwi to recykling lub utylizację w spalarniach śmieci zapewniających wysoką temperaturę spalania, a stosowane filtry ograniczą zatruwanie środowiska.

Wprawdzie wszyscy wiedzą  czego w kominku ani piecu spalać absolutnie nie wolno, ale  warto  przypomnieć:

Do kominka nie wkładamy:

 

Materiał palny

To, co szkodzi

Gazety, czasopisma, kartony, stare ubrania

Metale ciężkie, kwas solny, dwutlenek siarki, fluorowodór.

Styropian, opakowania po jogurcie

Podczas niepełnego spalania ulatnia się niespalony styren o działaniu rakotwórczym oraz ługi fenolowe

Materiały powlekane np. po mleku lub sokach i tworzywa sztuczne

W nieznanych ilościach mogą wydzielać się: kwas solny, dwutlenek siarki,  metale ciężkie, szkodliwe  tlenki , dioksyny i furany

Pieluchy jednorazowe (pampersy)

warstwa zewnętrzna: porowaty polietylen o małej gęstości uzyskiwany z ropy naftowej, wnętrze pieluszki: mieszanka chemicznie przetworzonej bielonej chlorem miazgi drzewnej z poliakrylanem sodu (bardzo chłonna substancja chemiczna zamieniająca wilgoć w żel)

Drewno impregnowane np. podkłady kolejowe, słupy lub elementy drewniane lakierowane, fumigowane  czyli zabezpieczone środkami chemicznymi przed szkodnikami

Substancje rakotwórcze: benzopireny i węglowodory aromatyczne fentatren i antracen, ich wdychanie może powodować mdłości i omdlenia.

Płyty wiórowe, MDF, panele podłogowe

Formaldehydy, fenole, tlenek węgla, węglowodory

Mokre drewno, odpady kory

W pewnym stopniu rakotwórcze węglowodory, benzen, benzopiren

 

A teraz cała prawda o mokrym drewnie.

W marcu z kupionego drewna wybraliśmy jedną szczapę klonu o długości ok. 30 cm i  obwodzie również ok. 30 cm, ważyła 1,29 kg. Kłoda była najpierw  suszona na powietrzu, później przeniesiona do pomieszczenia  i dosuszana w ciepłej wnęce kominka.

 

 

 

Na początku grudnia zważyliśmy ją ponownie – ważyła 0,9 kg.

To nie pomyłka – z tej jednej szczapy odparowały prawie dwie szklanki wody, a właściwie płynu  o nie znanym nam bliżej składzie chemicznym.

Sposoby palenia drewnem w kominku mogą być różne. Spróbujmy je porównać.

 

Sposób pierwszy (niestety jeszcze często stosowany)

Załadunek byle jakiego, najczęściej wilgotnego drewna  powtarzany co dwie , trzy godziny. W ten sposób w czasie każdego palenia odparowujemy około 2 litry płynu. Przy załadunku co 2 lub 3 godziny  taką ilość drewna zużyjemy w ciągu doby

 

 

 

 

Efekt: mało ciepła, brudna szyba, wilgotny komin, duża ilość sadzy, niezadowoleni sąsiedzi, zanieczyszczone środowisko. Po miesiącu palenia w ten sposób odparujemy wannę wody . Konieczne będzie codzienne czyszczenie szyby i częste czyszczenie komina, więcej spalimy drewna, szybsze będzie zużycie lub uszkodzenie paleniska – czyli zapłacimy więcej za drewno, transport, a także zużyjemy więcej czasu i energii własnej na obsługę kominka.

 

Lub

 

Sposób drugi (prawidłowy)

 

Stosując mniejszą ilość suchego drewna lub dobrej jakości brykiety z drewna. Jeżeli będą załadowane do  paleniska zapewniającego optymalny proces spalania i dodatkowo zakumulujemy  tak wytworzone ciepło to możemy oszczędzać nie tylko własne pieniądze, ale również chronić zdrowie i środowisko. Wystarczy, gdy kominek załadujemy i rozpalimy 2 lub 3 razy dziennie.

 

Wybór należy do nas. 

 

Pamiętajmy jednak, że niezależnie od tego, czy palimy w kominku tylko dla przyjemności czy też chcemy wykorzystać jego możliwości w wytwarzaniu i oddawaniu ciepła – jedynie używanie suchego drewna lub dobrej jakości brykietów chroni  środowisko i  zawartość naszych portfeli. Przy rosnących cenach  wykorzystywanie suchego drewna jako  opału naprawdę się  opłaca.  Ogrzewajmy mądrze i zachęcajmy do mądrego korzystania z kominków

W następnych odcinkach:

Jak rozpoznać czy drewno jest suche ? jakim  drewnem najlepiej palić ? jak je przechowywać? A może brykiety?

Jak przebiega proces spalania w kominku?

Sadza i dym – co mogą powiedzieć o właścicielu kominka?

 

Przygotowano na podstawie:

1. Christa Klus-Neufanger, Drewno do pieca i kominka

2. Hans-Peter Ebert, Palenie drewnem we wszystkich rodzajach pieców

Elżbieta Maria Zajączkowska i Marek Zajączkowski