AUSTRIACKA LEKCJA EKOLOGII
Wels to miasto znane nam z targów zduńskich.
Ciekawi nowych rozwiązań, porównywania polskich możliwości i osiągnięć, zjawiamy się tym razem w Wels wcale niemałą polską grupą.
Nieskromnie trzeba stwierdzić iż to również duża zasługa naszej rodzimej organizacji OSKP, która nie tylko zorganizowała po raz pierwszy w historii targów polskie stoisko, ale również wyjazd połączony z odpoczynkiem na nartach. Warunki na stoku nie były łatwe, jednak ostatni dzień ze świeżym śniegiem, delikatnym mrozem i błękitnym niebem wynagrodził wcześniejsze trudy.
Targi jak zwykle interesujące (choć dla malkontentów coraz mniej), a prezentacja techniki zduńskiej bezlitośnie obnaża diametralne różnice w podejściu rządów austriackiego i polskiego do zagadnień ekologii i drewna – Odnawialnej Zielonej Energii.
Ale po kolei… Nasze stoisko reprezentuje pięć firm: Hajduk, Unico, Lechma, Riwal i Kratki.pl. Ci którzy nie odważyli się być z nimi niech żałują.
Na zwartym dotychczas rynku niemieckim i austriackim preferującym wyłącznie własne produkty pojawiają się pierwsze rysy – kluczem sukcesu jest oczywiście jakość. Tandeta, którą uda się jeszcze sprzedać w Polsce, tu zostanie bezlitośnie oceniona, zaś jakość właściwie uhonorowana. Na stoiskach miły akcent w postaci słynnych polskich jabłek oraz słodkości z logo "Kominki Polskie". Wydany specjalnie na tę okazję promocyjny katalog, (w promocyjnej cenie!) zawiera wizytówki w sumie 16 firm z branży – głównie producentów i importerów. Jest katalogiem promującym członków naszego stowarzyszenia za granicą. Wszyscy mieli szansę zaprezentować w nim swoje wyroby. Kolorystycznie zgrywa się z katalogiem "Made in Poland" wydanym przez ambasadę polską w Wiedniu.
Szczególnym wydarzeniem było zorganizowane przez OSKP spotkanie wystawców i odwiedzających targi z szefem austriackiego zrzeszenia OKV dr Thomasem Schifertem – organizatorem targów oraz prezydium i członkami Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kominki Polskie.
Obecni byli również przedstawiciele polskiej ambasady w Wiedniu z Wydziału Promocji, Handlu i Inwestycji: mgr Jerzy Jędrzejewski i mgr Jan Walkiewicz.
Przedstawiciel ambasady mile zaskoczony liczną grupą osób na spotkaniu przedstawił zasady i możliwości pomocy ze strony naszego państwa w promocji polskich wyrobów za granicą – będziemy z nich korzystać.
Cukiereczek z logo "Kominki Polskie" z wystawy w Wels smakowałby lepiej gdyby nie świadomość, iż tym roku z uwagi na złe i niefrasobliwe wypełnienie formularza zgłoszeniowego przez jedną z firm przeszło koło nosa ok. 8 tys. zł dofinansowania dla każdej z wystawiających się firm.
Szkoda słów…
Szef OKV, a jednocześnie viceprezydent VEUKO – dr Schifert przedstawił w skrócie wymagania odnośnie czystości spalin w urządzeniach opalanych drewnem na najbliższe lata w Europie. Zwrócił uwagę na fakt, iż to co dla nas zdaje się być rygorem trudnym do spełnienia z uwagi na czystość spalin, w Austrii, Niemczech i Szwajcarii jest już osiągane z naddatkiem. Tak więc w roku 2022 kiedy obowiązywać będzie powszechnie dyrektywa Ekodesign kraje te będą miały "poluzowane" wymagania odnośnie nowo budowanych urządzeń grzewczych. Można zatem mądrze dbać o swoje środowisko? Trzeba najpierw chcieć , a zaraz potem wiedzieć o ekologicznych walorach drewna – Zielonej Energii, idealnej i najtańszej do wykorzystania głównie w gospodarstwach domowych. Widać to było w Austrii na każdym kroku, nawet w małej miejscowości, w której mieszkaliśmy. W rozmowach z mieszkańcami zadziwia spokój i zaufanie do rodzimej polityki ekologicznej. Jej wymiar zdrowotny widać gołym okiem, a raczej czuć zdrowym nosem w postaci czystego powietrza, bez najcięższych zapachów z tablicy Mendelejewa. Wymiar finansowy w postaci oszczędności mieszkańców przy ogrzewaniu biomasą pozwala austriackim politykom spokojnie myśleć o następnych wyborach…robią mądre rzeczy, które każdy mieszkaniec docenia, czując pozytywny wpływ na własny portfel. Właściciel pensjonatu w którym mieszkaliśmy zmniejszył koszty ogrzewania ponad dwukrotnie przechodząc z oleju opałowego na pelet.
Ekologia w Austrii to biomasa do produkcji energii cieplnej (drewno opałowe, pelet, brykiety drzewne) oraz ogniwa fotowoltaiczne do produkcji energii elektrycznej .
Kosztowny złom w postaci elektrowni wiatrowych i solarów wyprzedaje się niedouczonym klientom w Polsce i innych krajach, gdzie "dobry klimat" dla takich przestarzałych technologii tworzą lobbyści tanim kosztem. Przy ilościach dni wietrznych i słonecznych również w Polsce inwestycje te są z ekonomicznego punktu widzenia nieporozumieniem.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz! W Austrii intensywnie odbudowuje się rzemiosło, szkoli uczniów, również w branży zduńskiej i nie jest to tylko teoria. Odpowiadając na pytania z sali, dr Schifert wyjaśnił iż w trosce o bezpieczeństwo użytkowników urządzeń grzewczych, w Austrii może je budować wyłącznie mistrz zduński, dodatkowo zrzeszony w cechu. To takie polskie rozwiązanie sprzed wojny … Gwarantuje ono jednak bezwzględne bezpieczeństwo posiadaczom kominków i pieców w obcowaniu z niebezpiecznym żywiołem jakim jest ogień wewnątrz domu. Ponadto daje kontrolę nad jakością pracy zdunów i ich ustawicznym szkoleniem.
Przypadkowość wykonawców w polskich warunkach jest rakiem naszej branży, co potwierdza każdy doświadczony wykonawca. Urzędy i instytucje w naszym kraju powinny generować inicjatywy chroniące swoich obywateli przed zagrożeniami, o których ci nie muszą mieć pojęcia – w przeciwnym razie te instytucje nie są potrzebne.
Odwilż pokomunistyczna zniszczyła rzemiosło, w tym zduństwo, zaś rozluźnianie obowiązku posiadania uprawnień do wykonywania zawodów mających bezpośredni wpływ na zdrowie i mienie ludzi nie może mieć miejsca w państwie demokratycznym, którego nadrzędnym celem jest dbanie o bezpieczeństwo jego obywateli.
Przypadkowość materiałów, brak podstawowej wiedzy, przepisów i znajomości rzemiosła wśród wielu pseudowykonawców szkodzi naszej branży i rzetelnym, doświadczonym rzemieślnikom.
Osobiście od kilku lat uważam, iż należy wrócić do obowiązku posiadania uprawnień w zawodzie zduna. Mam świadomość, że nie jest to łatwa droga, opór przeciwników będzie duży, jednak bezpieczeństwo klientów jest najważniejsze.
Spotkanie z j. niemieckiego tłumaczyła p.Ilona Witte, koordynator rynku polskiego w firmie Brunner.
Warto zwrócić uwagę na pewne novum w naszej branży, gdyż spotkanie rejestrowane było przez prywatną telewizję firmy "Kominki Godzic". W imieniu właścicieli, sponsorów i autorów zapraszam do obejrzenia filmowej relacji z targów. Link do filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=Jd3fTGYSHyw
W spotkaniu wzięło udział ok.40 osób. Do zobaczenia za rok!
* dzięki uprzejmości Grzegorza Mrówczyńskiego i Mariusza Godzica wykorzystano zdjęcia pochodzące z ich archiwum, jak również ze zbiorów autora